Mama opowiadała mi dziś o fryzurze, jaką najczęściej nosiła w młodości. Od razu pobiegłam po grzebień i kazałam jej ją odtworzyć na moich włosach :) Oto efekt:
Jedyny minus: zaplatanie zaczyna się od samego czubka włosów, więc cały czas czułam nieprzyjemne naciąganie. No ale ja unikam wszelkich wysoko wiązanych fryzur :)
Ania
Dobierańce zawsze piękne :).
OdpowiedzUsuńmi się podobają u innych :D
UsuńTak zwany dobieraniec :) Mnie też mama tak czesała jak byam mniejsza ;)
OdpowiedzUsuńa nawet nie wiem co to :D mówiła, że zrobi mi kłosa ;D
UsuńHehe dokładnie tak samo mama mnie czesała prawie codziennie do przedszkola i przez pól podstawówki ;) i też wiecznie marudziłam na naciąganie ;) kiedyś mi się fryzurka nie podobała, ale teraz uważam, że jest ładna :)
OdpowiedzUsuńmnie mama ścięła na chłopaka i miała spokój z czesaniem :( ;p
Usuńlubię takiego warkocza, sama czasami go robię :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę talentu do fryzur ;) ja nawet zwykłego warkocza robię krzywo ;p
Usuńpięknie :)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńja nie umiem sama się czesać :) piękne masz włoski :)
OdpowiedzUsuńzapraszam ;)
ja też nie, nawet kucyk mi nie wychodzi ;p dziękuję ;)
UsuńMoja mama też mi ostatnio zrobiła cos tego typu ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie :)
OdpowiedzUsuńmasz piękne włosy.
Zapraszam do mnie :)
Moje marzenie!
OdpowiedzUsuńIdealne włosy *.*
ojj dziękuję :)
UsuńTwój blog został nominowany do Liebster Blog Award, Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPo szczegóły zapraszam na: http://kosmetykowe-inspiracje.blogspot.com/2012/11/nominacja-libster-blog-award_8.html
Pozdrawiam^^
dzięki :)
UsuńBardzo wygodna fryzura, ale trzeba dobrze "złapać" włosy. Trzeba mieć wprawę:) Ładnie wyszło:)
OdpowiedzUsuń