piątek, 31 maja 2013

Moje włosy - maj (cz. XI)

Zbierałam zdjęcia z przeciągu dwóch tygodni, żeby lepiej przestawić ogólny wygląd włosów ;)

Pielęgnacja:
  • Na skalp: olej lniany, wcierka alkoholowa z pokrzywy (mama robiła :), pokrzywa zebrana z działki)
  • Olej: przed myciem: niebieski Babydeam, Alterra 'Migdały i papaja'; po myciu: Alterra 'Migdały i papaja' 
  • Szampon: Love 2mix Organic jagody acai i proteiny perły, Eco Hysteria, szampon do włosów szałowy blask, Green Pharmacy, Szampon do wszystkich rodzajów włosów z łopianem większym
  • Odżywka d/s: Garnier Ultra doux, Mango i kwiat tiare, Isana z babassu
  • Maska: Bioetika Crema di Essenza I (nawilżająca), Isana Hair 'Preparat intensywnie pielęgnujący', Artiste 'Odżywka intensywnie regenerująca'
  • Odżywka b/s: Joanna z lnem i rumiankiem
  • Końcówki: Biovax A+E, Serum wzmacniające, Marion 'Kuracja z olejkiem arganowym'

Strasznie długo przewijają się u mnie te same produkty, jednak większość z nich się sprawdza :) Na zielono zaznaczyłam ulubieńców tego miesiąca.

Czas na zdjęcia! Po napuszeniu włosów widać, kiedy używałam maski Bioetiki :D










Mój nieszczęsny czubek głowy :(
Ania

poniedziałek, 6 maja 2013

Walka o gęste i grube włosy - początki (cz. I)

Wiele dziewczyn trafiło do mnie z wizażowego wątku o łysieniu na czubku głowy. Dostałam kilka próśb o aktualne zdjęcia, więc przy okazji walki o zagęszczenie włosów mogę się nimi "pochwalić".

Zdjęcia startowe (maj 2013):

Niestety nie są to tłuste włosy, po prostu straciły objętość dzień po myciu. Właśnie dlatego jestem zmuszona myć je codziennie. Flesz spotęgował efekt.


Prześwity robią się w każdym miejscu na skórze głowy - wystarczy przeczesać włosy palcami.


Tutaj  jest ok - przedziałek jest na środku, a kucyk nisko związany, więc włosy są w naturalnej pozycji (opadają).

Pamiętacie fryzurę z tego posta KLIK? Z boku wyglądała mniej wyjściowo:



Ostatnio zostałam zaskoczona przez fryzjerkę pytaniem, czy tak ciężko wziąć co jakiś czas suplement, np. skrzypowitę. Przyznam, że mnie to zabolało jako włosomaniaczkę ;p Niestety, nie był to jedyny cios, jaki otrzymałam. Ledwo usiadłam na fotelu, a już usłyszałam "Ojej, a co tu się stało? Czemu tak mało włosów?". Oczywiście nie widziała problemu w szarpaniu mnie za włosy i suszeniu gorącym powietrzem, zbliżając maksymalnie dmuchawę :(


Plany:
  • postarać się o objętość u nasady włosów drugiego dnia
  • wcierki, wcierki, wcierki!
  • wewnętrznie - stabilizuję hormony (od ok. 5 lat jestem na granicy normalność/niedoczynność tarczycy)
  • kupić olejek stymulujący wzrost włosów Khadi?
  • nałożyć Cassię Khadi?

Obawiam się, że będę musiała jeszcze trochę podciąć włosy. Wczoraj zrobiłam odżywczą maseczkę proteinowo-emolientową. Od razu chwyciłam za suszarkę, bo nie mogłam znieść bólu spowodowanego ciężarem mokrych włosów :(
Włosy po takim zabiegu są duużo lepsze! Planuję go powtarzać co tydzień, ale nie chcę rezygnować z długości...

Na koniec zdjęcie włosów z końca marca - strasznie mi się podobała taka długość. Mam nadzieję, że kiedyś będę miała na głowie tyle włosów, na ile to wygląda :)


Ania
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...