To już pół roku świadomej pielęgnacji! :)
W tym miesiącu moja pielęgnacja włosów ograniczała się do gotowych masek i olejowania na noc. Skupiłam się na nawilżeniu i podcinaniu końcówek (to już moje uzależnienie! ;p).
Pielęgnacja:
- Skalp: Jantar, 2 razy olej kokosowy (ukoił skórę głowy!)
- Olej: oliwa z oliwek, olejek łopianowy ze skrzypem polnym Green Pharmacy, Alterra 'Migdały i papaja'
- Szampon: Love 2mix Organic z pomarańczą i papryczką chilli, jakiś prosty z SLES
- Odżywka d/s: Garnier Ultra doux, Mango i kwiat tiare
- Maska: BingoSpa 'Kuracja kolagenowa', Bioetika Crema di Essenza I (nawilżająca), Artiste 'Odżywka intensywnie regenerująca' + gliceryna
- Odżywka b/s: Joanna z pokrzywą i zieloną herbatą
- Końcówki: Biovax A+E, Serum wzmacniające
Moje włosy - luty (cz. VIII)
Ania
piękne a w dodatku naturale i lśniące :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Te pół roku pielęgnacji chyba było warte bo Twoje włosy są śliczne ;)
OdpowiedzUsuńPiękne,gęste włosy
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Ci włosów :)
OdpowiedzUsuńsama sobie zazdroszczę ich wyglądu na zdjęciach, bo niestety aparat lubi je upiększać ;p
UsuńPiękne włosy! Takie lśniące. Może moje kiedyś też dożyją takich dni : ))
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Dożyją, dożyją! Moje kiedyś były straszne, a teraz zaczynają jakoś wyglądać :D
Usuń