Skórę głowy mam po zimie tak suchą, że przez miesiąc nie używałam szamponów z SLES. Mimo to, zaczęła się łuszczyć, swędzieć i domagać dodatkowego nawilżenia. Stosowałam Jantar, olej kokosowy, maść z witaminą A, clotrimazolum (pomogło na świąd!) oraz kremy do twarzy. Zrobiłam też wcierkę do włosów z kozieradki, ale jakoś mnie do sobie nie przekonała.
Jak znajdę chwilę czasu to koniecznie wybiorę się na badanie do trychologa!
Co do pielęgnacji włosów - jest postęp :) Zrobiłam dwie pierwsze płukanki w swoim życiu: jedną z nasion kozieradki, a drugą z kaszy jęczmiennej. Obie zdyscyplinowały moje włosy i lekko je usztywniły.
Pierwszy raz użyłam maseczki Biovax z silikonem trimethylsilylamodimethicone i był to strzał w dziesiątkę! Włosy były zmęczone pogodą, po jednym dniu stawały się smętne i przyklapnięte, a dzięki tej maseczce odzyskały trochę życia :) Niestety na drugi dzień musiałam użyć szamponu z SLES, jako że włosy były już nieprzyjemnie oblepione. W sumie mogłam sobie darować nałożenie tego szamponu na skórę głowy, bo nieźle ją dobił. Dziś ratowałam ją natłuszczającym kremem do twarzy Sylveco, a dokładniej brzozowo-rokitnikowym z betuliną.
Pielęgnacja:
- Na skalp: Jantar, olej kokosowy, kozieradka, maść z witaminą A, clotrimazolum
- Olej: oliwa z oliwek, olej z pestek winogron, olej lniany, Alterra 'Migdały i papaja'
- Szampon: Love 2mix Organic z pomarańczą i papryczką chilli
- Odżywka d/s: Garnier Ultra doux, Mango i kwiat tiare
- Maska: BingoSpa 'Kuracja kolagenowa', Bioetika Crema di Essenza I (nawilżająca), Isana Hair 'Preparat intensywnie pielęgnujący', L`Biotica, Biovax, Intensywnie regenerująca maseczka keratyna+jedwab
- Odżywka b/s: Joanna z pokrzywą i zieloną herbatą
- Płukanki: z nasion kozieradki, z kaszy jęczmiennej
- Końcówki: Biovax A+E, Serum wzmacniające
W olejach w dalszym ciągu króluje oliwa z oliwek. Jest zdecydowanie najlepsza dla moich włosów i cery. Co do zapachu płukanki z nasion kozieradki: trzymałam napar 3 dni w lodówce. Po tym czasie zapachu w ogóle nie było czuć :)
Plany na kolejny miesiąc? Nawilżać!
Dzisiejsze włosy po płukance z kaszy jęczmiennej:
Jaśniejsza część włosów załapała się na dzisiejsze słoneczko :) |
Bez lampy |
Jak Wam idzie dbanie o włosy zimą? :)
Ania
Piękne włosy :) Ja używam oleju, masek oraz odżywek :) Szampony oczywiście bez SLS :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
dziękuję :) odżywek unikam jak mogę! nigdy nie wiem co ze sobą zrobić, jak mam czekać kilka minut, żeby ją zmyć ;p w przypadku masek mogę lepiej zagospodarować czas :)
UsuńAle gęste ;) u mnie praktycznie pielęgnacja cały rok taka sama, kręcone włosy jednakowo wysuszone w każdy miesiąc :P
OdpowiedzUsuńchciałabym, żeby były gęste :D tak tylko wyglądają, bo są świeżo po myciu :)
Usuńu mnie też w każdy miesiąc wysuszone, a dodatkowo co jakiś czas nowe niespodzianki :p
masz ładny kolor włosów ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńZgadzam się - kolor piękny, a i kondycja super. Moje przy codziennych rytuałach pozostawiają wiele do życzenia ; ))
OdpowiedzUsuńdziękuję! :) po 7 miesiącach wyrobiłam sobie dobre nawyki i w końcu pielęgnacja włosów sprawia mi przyjemność :)
Usuń: o są piękne !
OdpowiedzUsuńdziękuję :) jeszcze długa droga przed nimi :)
UsuńAle gładziutkie *-*
OdpowiedzUsuńi kto to mówi :D Twoje są najpiękniejsze w całej blogosferze! :)
Usuńpiękne są, zresztą już kiedyś chyba Ci to pisałam :) zdanie podtrzymuję, wyglądają na zdrowe i zadbane :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :)
UsuńTak, coś tam faluje.. widzę to :D Ale masz długie włosy, więc sa cięższe, podejrzewam, że skręt uwidoczni się tylko od połowy długości (to jest to, czego możesz sie spodziewać, anie że to jest źle). Chciałabym to zobaczyć!
OdpowiedzUsuńbardzo możliwe :) w okresie licealnym falowały mi się właśnie od ucha w dół + kosmyki przy twarzy :P w sobotę zakupy i próbuję!
UsuńBardzo ładne włosy i przede wszystkim kolor:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńWspaniałe... ***.*** Kasza jest naprawdę zdrowa :))
OdpowiedzUsuńzdrowa i nawet przekonała mnie do płukanek :D
Usuń